poniedziałek, 7 września 2009

Zanim wiatrówki poniżej 17J były bez zezwolenia

Ha! To nie "barakowozowa wiatrówka" była pierwszą bronią, którą trzymałem w ręku. Przypomniałem sobie, że jeszcze wcześniej miałem w dłoniach coś, z czego można było potrenować coś ciekawszego niż strzelanie do rzutków (nawet tak ekstremalne). Dziś wynalazłem, że prawdopodobnie był to Zapper (albo jakaś pochodna), czyli coś prawie tak pięknego jak strzelectwo pneumatyczne ;) Żałuję, że tego cuda, które prawdopodobnie rozbudziło fascynację strzelectwem, nie ma już w domu... Tak pięknie (i co ważne: bezpiecznie) strzelało się z niego do ruchomych/ukazujących się na chwilę celów. Zabawa była przednia. Jakie to były cele? Hmm... Mało humanitarne, bo mnie akurat zdarzyło się strzelać do kaczek, figur strzeleckich i... ludzi. I również dziś dowiedziałem się, że to strasznie krótka lista celów, ponieważ Zapper obsługiwał także (oprócz Duck Hunt, Hogan's Alley i Wild Gunman): The Adventures of Bayou Billy, Baby Boomer, Barker Bill's Trick Shooting, Chiller, Freedom Force, Gotcha! The Sport!, Gumshoe, Laser Invasion, The Lone Ranger, Mechanized Attack, Operation Wolf, Shooting Range, To the Earth).
Aż się łezka w oku kręci...

A może któreś z powyższych przystosować do strzelectwa pneumatycznego? Jakieś pomysły? ;-)

Duck Hunt

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz