poniedziałek, 31 sierpnia 2009

Strzelać? Gdzie?

Dziś z moimi dwoma skarbami wybrałem się na wycieczkę na... BYŁĄ strzelnicę, na której nigdy wcześniej nie byłem byłem kilka dni temu (ale bez aparatu, ukochana mnie zabrała). Ukochana ma zajęła się pieskiem, a ja - obserwacją tego, co pozostało z BYŁEJ strzelnicy. Obeszliśmy w trójkę całość. W mojej głowie pojawiały się wizję jak to mogło wcześniej wyglądać i jak bym to widział, gdyby właściciel terenu (gmina, nadleśnictwo), zdecydowało się oddać ją w moje ręce :D Wizja mam nadzieję nie odległa, zwłaszcza, że takie miejsca powoli znikają.
Wiele ze strzelnicy nie zostało... Co najważniejsze jednak wykonane są wały, dla których zatrzymanie śrutu nie stanowiłoby najmniejszego problemu. Zabezpieczenie (ogrodzenie) terenu (nawet siatką) też nie powinno stanowić większego problemu. Oryginalne, drewniane zabezpieczenie ostało się niestety tylko gdzieniegdzie.

Wymiary strzelnicy (a właściwie dwóch sąsiadujących ze sobą strzelnic) nie są może imponujące (na oko długość 50) ale w zupełności mogłyby wystarczyć do REKREACYJNEGO strzelania...
Co ciekawe, można by również wykorzystać "ruiny" stojącego obok budynku...
Któż by nie chciał zrobić z niego "killing house"?
A wszystko to na terenie, który BYŁ KIEDYŚ strzelnicą, tylko został zapomniany i niszczeje. Zabijają go rosnące tu drzewa (a to ci numer!) oraz śmieci...
A wystarczyłoby trochę chęci, dobry organizator, ukłon od właściciela ziemi i sponsorów i można by stworzyć miejsce rozrywki dla 30-tysięcznego miasta...

Na upartego można by tutaj strzelać: samemu, w niewielkiej grupie. Ale promocja tego miejsca była by wtedy równa zeru. Bo co to za miejsce, które widać na zdjęciach? Brudne, opuszczone, zaniedbane, zdewastowane, niszczejące, zaśmiecone...

Po takiej wyciecze (najbardziej podobało się tutaj chyba Basterowi - na zdjęciu poniżej z ukochaną mą)...

... jedyne miejsce gdzie się można zrelaksować to basen nieopodal...
...również opuszczony...
ale to już historia na zupełnie inną galerię
Galeria kilkunastu zdjęć strzelnicy do obejrzenia tutaj.
Bardziej interaktywny materiał poniżej:


(Pozdrawiam ukochaną nadzorującą pisania artykułu xD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz